Minęły już czasy kredytów we frankach szwajcarskich czy w euro, kiedy to właśnie kredyty hipoteczne były szeroko dostępne, banki nie stawiały surowych kryteriów, na własne mieszkanie na kredyt mogła sobie pozwolić większość z polskich rodzin. Od ponad roku nie dość, że kredyty w walutach obcych są praktycznie niedostępne, to banki bardzo zaostrzyły kryteria przyznawania również kredytów hipotecznych złotówkowych – było to konsekwencja kolejnych rekomendacji, wydawanych przez nadzór bankowy, a więc Komisję Nadzoru Finansowego. Taka sytuacja odbiła się oczywiście na dużo mniejszej liczbie zawieranych transakcji w dziedzinie sprzedaży wszelkiego rodzaju nieruchomości. Od kilku miesięcy obserwujemy na polskim rynku mieszkaniowym dość nietypowe zjawisko, nastąpił dość znaczny wzrost sprzedaży mieszkań, zwłaszcza deweloperskich, nie w postaci całkowitego lub częściowego kredytowania, lecz są to zakupy całkowicie za gotówkę. Świadczy to o desperacji Polaków, którzy prawdopodobnie zapożyczają się w instytucjach pozabankowych, aby tylko mieć upragnione M.