Ciekawym pomysłem dla osób chcących schudnąć, ale lubiących duże syte posiłki jest dieta tłuszczowa. Opiera się ona na założeniu, że tłuszcz najlepiej rozpuszcza się w innym tłuszczu. Dlatego dostarczamy organizmowi spore dawki produktów bogatych w ten składnik. Dodatkowo wzbogacamy je o białko – podstawowy budulec naszych organów. Posiłki przygotowujemy smażąc je np. w dużej ilości smalcu. Zupełnie odrzucamy spożywanie warzyw, pieczywa, ryżu, kaszy i ziemniaków. Zdaniem osób propagujących ten sposób odchudzania węglowodany mają największy wpływ na otyłość. Przejście na taką dietę da osobom kochającym golonkę czy steki wiele satysfakcji, bo oprócz jedzenia ulubionych rzeczy, chudniemy w szybkim tempie. Niestety istnieje wiele zagrożeń związanych z przyjmowaniem wyłącznie tłuszczy. Po pierwsze znacząco wzrasta poziom cholesterolu we krwi, co może być niebezpieczne dla życia człowieka. Wzrasta również stężenie trój-glicerydów, które mają wpływ na podniesienie ryzyka zawału serca czy udaru mózgu. Stosowanie diety tłuszczowej nie oznacza jednak stuprocentowego sukcesu. U większości osób pojawia się efekt jo-jo związany z powrotem do dawnego trybu życia. Przy tym przyzwyczajamy nasz organizm do dostarczania ogromnych ilości wysokoenergetycznego paliwa.